Mama, ale też ja – jak nie zatracić siebie w obowiązkach?
Macierzyństwo to piękna i transformująca podróż, która na nowo definiuje naszą codzienność, wartości i priorytety. Ale czy w tej pełnej miłości i obowiązków rzeczywistości nie zapominamy o sobie? Jak znaleźć przestrzeń na pielęgnowanie własnego „ja”, gdy zawodowa kariera, dom i dzieci pochłaniają całą naszą uwagę?
Bycie mamą to nie rezygnacja z siebie
Wielu kobietom wydaje się, że po urodzeniu dziecka ich priorytety powinny totalnie się zmienić – i rzeczywiście, często tak się dzieje. Jednak rozwijanie tożsamości jako kobieta i jednostka nie stoi w sprzeczności z byciem mamą. Wręcz przeciwnie – daje solidniejsze fundamenty do budowania zdrowych relacji z dzieckiem, partnerem i samą sobą.
Poczucie bycia tylko „mamą” na pełen etat może prowadzić do frustracji, poczucia zagubienia czy nawet wypalenia. Dlatego tak ważne jest, by szukać równowagi między rolą mamy a miejscem, które zajmowały wcześniej nasze pasje, marzenia czy życie zawodowe.
Dlaczego tak łatwo wpaść w pułapkę „tylko mama”?
Niektóre wzorce kulturowe i oczekiwania społeczne nadal promują obraz matki jako kobiety całkowicie poświęconej rodzinie, najlepiej rezygnującej z własnych pragnień. Paradoksalnie, im bardziej staramy się być idealne, tym bardziej zatracamy siebie.
Istnieje kilka powodów, dla których kobieta może zapomnieć o sobie:
- presja społeczna, by „poświęcić się” dziecku,
- zmęczenie fizyczne i emocjonalne związane z opieką,
- brak sieci wsparcia – np. bliskich czy partnera,
- poczucie winy przy podejmowaniu działań dla siebie.
To wszystko sprzyja wypieraniu własnych potrzeb i odsuwaniu ich na wieczne „później”.
Odbudowywanie własnej tożsamości
Tożsamość kobiety nie wyparowuje z chwilą narodzin dziecka, ale może się chwilowo zatrzeć. Ważne, by nie zapomnieć, kim byłaś wcześniej i co sprawiało ci radość. To nie egoizm – to troska o własne zdrowie psychiczne i emocjonalne.
Kilka pytań, które warto sobie zadać:
- Co sprawiało mi radość, zanim zostałam mamą?
- Jakie zainteresowania lub hobby porzuciłam?
- Czy nadal czuję się sobą, czy tylko funkcjonuję w roli opiekunki?
- Czego mi najbardziej brakuje w codzienności?
To świetny punkt wyjścia do działania i szukania sposobów na odzyskanie równowagi.
Małe kroki ku sobie
Nie trzeba od razu rzucać się w wir aktywności – wystarczą drobne zmiany, które w perspektywie czasu robią ogromną różnicę. Oto kilka pomysłów na to, jak krok po kroku wracać do siebie:
1. Znajdź codzienną przestrzeń tylko dla siebie
To może być dosłownie 15–20 minut dziennie – czytanie, medytacja, spacer, herbata w ciszy. Regularny kontakt z samą sobą buduje świadomość własnych potrzeb.
2. Wpisz swoje plany do kalendarza
Tak samo jak wizytę u pediatry czy spotkanie w pracy. Twoje sprawy są równie ważne. Traktuj czas dla siebie jak nieprzekraczalny termin – to również forma dbania o własne granice.
3. Pielęgnuj pasje – stare albo zupełnie nowe
Czasem potrzebujemy wrócić do hobby z przeszłości, by znów poczuć się „sobą”. Czasem warto spróbować czegoś nowego – zajęć kreatywnych, jogi, rękodzieła czy pisania. To nie luksus, to inwestycja w twoje samopoczucie.
4. Rozmawiaj z innymi kobietami
W grupach wsparcia, kręgach mam, warsztatach rozwoju osobistego – ale też po prostu z przyjaciółkami. Dzielenie się refleksjami i trudnościami pomaga nabrać dystansu i zobaczyć, że nie jesteś sama.
5. Ustal z partnerem podział obowiązków
To kluczowe, by mieć przestrzeń dla siebie. Jasna komunikacja, negocjacja i wzajemne szanowanie czasu dają lepsze efekty niż ciche poświęcanie się do granic możliwości.
Powrót do pracy – szansa, a nie zagrożenie
Powrót na rynek pracy po urlopie macierzyńskim często budzi silne emocje: ekscytację, strach, poczucie winy. Tymczasem życie zawodowe może być jednym z fundamentów budowania na nowo swojej tożsamości.
Praca jako forma ekspresji „ja”
Nie chodzi tylko o kwestie finansowe. Dla wielu kobiet praca to:
- kontakt z dorosłymi i potrzeba tworzenia,
- rozwój osobisty,
- satysfakcja z dobrze wykonanej pracy,
- poczucie wpływu i niezależności.
Nie rezygnuj z tego bez głębokiej refleksji – bo praca może pomóc w zachowaniu równowagi między życiem rodzinnym a osobistym.
Jak wrócić do pracy, nie zatracając siebie?
- Wybierz model pracy, który realnie pasuje do twojej sytuacji (np. elastyczny czas, praca hybrydowa).
- Ustal jasne granice między pracą a domem.
- Rozmawiaj z pracodawcą o swoich potrzebach – coraz więcej firm wspiera rodziców.
- Szukaj wsparcia – mentoringu, grup zawodowych dla kobiet, koleżanek-mam.
Równowaga między mamą a „ja” – czy to w ogóle możliwe?
To naturalne, że w niektórych momentach życia jedna rola będzie dominowała nad innymi. Ale równowaga to nie sztywny schemat – to elastyczne dopasowywanie się do aktualnych potrzeb.
Nie musisz być idealna, by być wystarczająco dobrą mamą i spełnioną kobietą. Z czasem dojrzewa w nas umiejętność dzielenia energii i uwagi tak, by żadna część naszej tożsamości nie została zaniedbana.
Co możesz zrobić już dziś?
Jeśli czujesz, że zostało ci niewiele przestrzeni dla samej siebie, spróbuj tego prostego ćwiczenia:
- Weź kartkę i podziel ją na dwie części: „Ja jako mama” i „Ja jako kobieta”.
- Pod każdą kategorią wypisz wszystko, co robisz, co lubisz, za co siebie cenisz.
- Sprawdź, która lista jest dłuższa. Ta druga nie powinna być pusta.
- Wybierz jedną rzecz z kategorii „Ja jako kobieta” i zaplanuj, że zrobisz ją jeszcze w tym tygodniu.
Ten drobny akt troski o siebie to sygnał dla twojego wewnętrznego „ja” – jestem tutaj, nie zapomniałam o tobie.
Dbanie o siebie to nie luksus, to konieczność
Nie chodzi o to, by porzucić rolę mamy czy zaniedbać rodzinę. Przeciwnie – dbając o siebie, lepiej dbamy o innych. Dzieci obserwują i uczą się od nas, jak traktować siebie i jak szanować własne potrzeby.
Pamiętaj: jesteś mamą, ale też kobietą, partnerką, przyjaciółką, specjalistką, artystką, marzycielką. Masz prawo do pasji, odpoczynku, pracy i radości. Nie musisz wybierać. Możesz być sobą – w wielu odsłonach.